2009
Bartuś nadal łapie częste infekcje co nas bardzo martwi, co prawda mniej choruje na płuca czy oskrzela ale teraz bardzo często ma zapalenia uszu.
W lutym byliśmy na konsultacji okulistycznej u Pana prof. Prosta. Bartuś ma astygmatyzm i będzie nosił okulary.
W marcu byliśmy na turnusie rehabilitacyjnym w Jadownikach Mokrych gdzie niezmiennie największą frajdę sprawiała Bartusiowi dogoterapia. Bartuś uwielbia te pieski i bardzo aktywnie uczestniczy w spotkaniach z nimi. Pierwszy raz od dawna Bartuś nie buntował się tak na ćwiczeniach, znosił je spokojnie i dzielnie. Turnus był bardzo udany i planujemy kolejne.
W czerwcu Bartuś przeszedł piątą w swoim życiu operację. Tym razem była to operacja ze względu na wnętrostwo. Wszystko przebiegło pomyślnie i szybko wyszliśmy do domu. Jednak jak każda operacja wiązała się z dużym stresem i bólem, więc marzymy żeby już nigdy więcej nie trzeba było operować Bartusia.
W sierpniu Bartuś otrzymał wspaniały prezent - psa Labradora. Piesek wabi się Odi i podbił już serca całej rodziny. Bartuś reaguje na niego bardzo mocno, najchętniej nie wypuszczałby go z rąk. Piesek często leży przy Bartusiu, bawi się z nim, zdarza się że przynosi mu swoje zabawki. Kontakt Bartusia z takim psem na pewno nie pozostanie obojętny dla jego rozwoju a ponadto i przede wszystkim jest to najwspanialszy przyjaciel jakiego mógłby sobie wymarzyć nasz synek.
Bartuś skończył sześć lat, więc tak jak każde dziecko w tym wieku ma obowiązek iść do zerówki. Ze względu na stan zdrowia zdecydowaliśmy się na nauczanie indywidualne w domu. Bartuś pracuje teraz ciężko przez cały tydzień z trzema nauczycielkami. Ma lekcje z pedagogiem i logopedą a także uczy się komunikacji alternatywnej. Poza tym do Bartusia nadal przyjeżdża rehabilitantka. Cieszymy się bardzo, że w życiu Bartka pojawi coś nowego i wierzymy, że te zajęcia będą miały wpływ na dalszy rozwój Bartusia.
W listopadzie planujemy turnus rehabilitacyjny w Zabajce. W tym roku Bartuś był tylko na jednym turnusie, więc mamy nadzieję, że żadna choroba nie przeszkodzi nam w tym wyjeździe.
Od 19 listopada do 2 grudnia Bartuś uczestniczył w turnusie rehabilitacyjnym w ośrodku Zabajka 2 w Złotowie.
To był kolejny wspaniały turnus. Przede wszystkim Bartuś nie rozchorował się i w pełni mógł uczestniczyć we wszystkich zajęciach, było mniej płaczu niż wcześniej, widać że Bartuś jest z roku na rok silniejszy i robi postępy.
Każdy dzień w Zabajce był pełen przeróżnych terapii, ćwiczeń itp. Bartuś miał ćwiczenia na Sali, basen - ćwiczenia w wodzie, hipoterapię , terapię ręki, terapię cranio - sacrale, ćwiczenia w Słoneczku, refleksoterapię, masaż siatsu, muzykoterapię, ćwiczenia w urządzeniu Rotor, dogoterapię, naświetlanie lampą Bioptron, magneto stymulację urządzeniem Viofor JPS, zajęcia prowadzone metodą V. Sherborne a także indywidualną terapię zajęciową i zajęcia logopedyczne.
Jak widać Bartuś pracował codziennie ciężko, dwa tygodnie zleciały bardzo szybko i naprawdę żal było wyjeżdżać, zwłaszcza ze poznaliśmy wspaniałych rodziców i cudowne dzieciaki. Wszystkich Was serdecznie pozdrawiamy a także całą kadrę ośrodka Zabajka.